niedziela, 1 lutego 2015

Rozdział 26

Usiadłam na trybunach, zauważyłam Shakire z Antonellą, były z dziećmi.
- Lila, a ty z Neymarem to coś ten teges? - zapytała Anto. Ona chyba nie wiedziała, że jesteśmy parą i spodziewamy się dziecka, postanowiłam że o dziecku nic na razie nie powiem.
- Tak, a co ty taka ciekawa?- teraz ja zapytałam.
- Bo gdy idziecie, stoicie razem to między wami widać uczucie, silną więź, jak papużki nierozłączki. Naprawdę, taki chłopak to skarb. - odpowiedziała, piękne słowa. - I raz na imprezie u nas jak była, widziałam jak się całowaliście.
Uśmiechnęła się.
Porozmawiałyśmy jeszcze, Shak poszła do toalety a my czekałyśmy aż piłkarze wejdą na murawę, na trening.
W końcu wyszli, dziewczyny rozmawiały już miedzy sobą, a ja przyglądałam się Neymarowi. Dziwnie szedł przy Jordim.


~ Neymar ~
Od tego czasu, gdy Alba zaczął gapić się w oczy Lilce, nie odzywałem się do niego. Przecież ma dziewczynę i to jeszcze jej przyjaciółkę, a wydaje mi się, że chce odbić mi Lile. Nie dopuszcze do tego.
Gdy wyszliśmy na murawę, zauważyłem, że przygląda mi się jedna osoba, która odmieniła moje życie na lepsze, Lila. Kocham ją bardzo, z każdnym dniem coraz bardziej. Jutro ma urodziny. Skąd wiem? Enrique mi powiedział.
Miałem zamiar zrobić jej jutro niespodziankę, chciałbym się oświadczyć ale za wcześnie. Zabiorę ją do restauracji a potem to już pomyśle.
Musiałem jednak pogadać z Albą. Akurat gdy mieliśmy rozgrzewke, podszedłem do niego.
- Odwal się od Lilki. - powiedziałem, a wręcz mu rozkazałem. On tylko lekko się zaśmiał.
- Głupi Juniorku, nie możesz jej wiecznie trzymać, nie jest twoją rzeczą. A z reszta, ona widocznie się we mnie zakochała. - odpowiedział, miałem dość tych kłamstw.
- Ale jest moją dziewczyną, mam prawo się martwić. W tobie?! Idź ty się leczyć. Ona kocha mnie, jesteśmy szczęśliwi, a ty chyba chodzisz z Sandi. - burknąłem.
- Może i tak, ale ona jest tylko zabawką. - po tych słowach odszedł.
A co jeśli to prawda? Jeśli ona się w nim zakochała? Jeju, to nie może być prawdą. Od tej chwili, od tego co usłyszałem z jego ust, przestałem się już patrzeć na trybuny, ale zauważyłem, że Lila była smutna.

• Kilkanaście minut później •
Znowu trening skończył się wczesnie wiec poszliśmy do swoich szatni. Oczywiście Anto czekała na Messiego, Shak na Gerrarda, a na mnie Lila. Nadal była smutna, nie wiedziała o co chodzi. Przebralem się szybko i wyszłem, złapałem ją za rękę i wsiedliśmy do samochodu. Przyznam, byłem zły ale troszkę.


~ Lila ~
Neymar od treningu był jakiś dziwny, jakby zły czy coś. Może pokłócił się z Alba, albo coś. Nie patrzył juz wtedy na trybuny, nie był szczęśliwy tylko zły i smutny. Pytałam go w czasie powrotu, ale nic nie chcial mi mówić.

Po kilku minutach juz byliśmy pod domem. Poszłam do pokoju, bez słowa do Neya. Zauwazylam ze w pokoju u Madi pali się światło, pewnie już ochłonęła. Przebrałam się i weszłam pod kołdrę, fakt iż nie bylo ciemno, ale byłam zmęczona i straszje mi bylo zimno. Wieczorem wstane i cos zjem.
Puk, puk.
- Proszę. - powiedziałam, wiedziałam kto tak puka.
- Lila, musimy pogadać. - podszedł do mnie i usiadł na łóżku, był bardzo poważny.
- O czym? - spytałam lekko przestraszona. Złapał mnie za rękę.
- Wydaje mi się, po dzisiejszym, że kochasz Albę - wypalił, jak on może?
- Oszalałes?! Kocham tylko ciebie!! Jak możesz tak mówić? - zaczęłam płakać.
- Alba powiedział mi.. - nie dokończył, bo mu lrzerwałam.
- Wyjdź stad!! - krzyknęłam płacząc.
Wykonał moje polecenie. Zaczelam głośno płakać w poduszkę. Jak on może wierzyć Jordiemu w te kłamstwa? Będziemy mieli dziecko, a on teraz robi takie cos? Nie miałam ochoty wychodzić z pokoju, ale postanowiłam, ze wieczorem wyjde.


×××
Podoba się? Ten rozdział dedykuje Weronice, która ma dziś urodziny <3
Przepraszam, ze krotki :-(( jutro dłuższy, jeżeli postaracie się z komentarzami :'))

25 KOMENTARZY = 27 ROZDZIAŁ :-))

28 komentarzy:

  1. Swietny rozdzial, tylko szkoda ze krotki:)
    oby miedzy neymarem a lila bylo tak jak dawniej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy <33 Boze kocham <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :D Pod koniec smutny ;( Wszystko musi się ułożyć <3

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pisz dalej :* :D

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy next?
    jaki głupiutki Neyek <3
    super :3

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniały �� pisz szybko następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. UWIELBIAM CIE ♥
    SUPER ROZDZIAL :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy i smutny.Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle świetny ❤ Masz dar :* kc ~M

    OdpowiedzUsuń
  12. dale dalej DALEJ!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mega słodkie *-* , ale please, niech tyle nie płaczą !XD

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeej cudowny , oby się pogodzili ! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Oby się pogodzili , nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana pisz szybciej kolejny rozdział , bo się doczekać nie mogę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby się pogodzili ;/ <33

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisz szybciutko kolejny *.* świetnie się zapowiada xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieje że się pogodzą , boo jeśli nie to nie wiem co zrobię .. next ! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochanaa masz ogromny talent .. musisz dać szybko kolejny rozdział ! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa powinnaś zostać pisarką ! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham twoje opowiadanie ♥
    Piszesz idealnie!
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jejku dopiero dziś to zobaczyłam, dziękuję za dedykowany rozdział <33 czekam na next Weronika :)

    OdpowiedzUsuń