piątek, 13 lutego 2015

Rozdział 34

Kiedy już szedł, pociągnęłam go za rękę... Odwrócił się.
- Lilka. - powiedział. Szybko zakrył ranę.
- Ney, co ci się stało? - zapytałam drżącym głosem.
- Wiem, że i tak mi nie uwierzysz. Rano pojechałem do Bruny, otworzył mi Jack, okazało się że są razem a Bru nie jest w żadnej ciąży. Wtedy ją wyzwalem i Jack się na mnie rzucił. Ja mu złamałem nos, a on zrobił mi to z brwią. - tłumaczył.
- Wierzę ci. A tak poza tym, jak coś szepczesz to straraj się ciszej. -powiedziałam, słyszałam wczoraj wieczorem jak mi szeptał.
- Wszystko słyszałaś? - zapytał zdziwiony.
- Tak, udawałam, że spie.
- Tyy... - powiedział łobuzersko.
- Kocham Cie. - on mnie pocałował.
- Lilcia, chcesz iść dziś ze mną na imprezę urodzinową Rafinhi? - spytał.
- A co z Davim?
- Zostanie u twojego taty, już z nim rozmawiałem. - odpowiedział.
Kiwnęłam głową, zaczękałam na Neya aż się przebierze. W tym czasie Daviś zasnął mi na rekach. Po tym, jak Neymar się przebrał odwieźliśmy Daviego do mojego taty, a wrocilismy do naszego domu, żeby się przebrać. Wzielam tez szybki prysznic. Włosy związałam w koka, a ubrałam się w to:
I do tego niebieskie buty na koturnach. Ney powiedział, że wyglądam ślicznie. On też nie był niczego sobie. Miał czarną koszule i czerwone spodnie. Włosy jak zazwyczaj, ale strasznie długo zajęło mu stanie przed lustrem.Poszłam zaprowadzić Davisia do mojego taty, z chęcią się z nim zajął.
Neymar nie jechał samochodem, bo stwierdził że na tej imprezie będzie strasznie dużo alkoholu. Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy. Klub był bardzo blisko, na szczęście. Ja nic nie będę pic, ciąża.
Weszliśmy do środka, alkohol już lał się strumieniami. Znaleźliśmy tańczącego Alcantara i poszliśmy złożyć mu życzenia. Dalismy prezent, nie wiem co w nim było, bo to Neymar pakował. Wiadomo co tam chłopaki lubią. Muzyka była głośna, Neymar był juz bardzo pijany, bo gadał głupoty a ruszał się gorzej niż jakaś poszkodowana małpa. Była wolna piosenka, przyciągnął mnie do siebie i tanczyliśmy. Zaraz po wolnej piosence był jakiś Rock chyba, bo strasznie głośno było. Ja a pewnym momencie powiedziałam Neymarowi, że wracam do domu, bo zrobiło mi się słabo. A Messiemu przekazałam, żeby go pilnował bo był jako jedyny z pozostałych dosyć trzeźwy.
Wrociłam powoli, zaszłam do Daviego.
- Dziękuje tatuś, jesteś kochany. - powiedziałam, wzięłam Daviego.
- Drobiazg córcia. - odpowiedział.
Pomachałam mu i wyszłam do domu. Opowoedziałam Davisiowi bajkę i poszłam się przebrać. Zeszłam do kuchni, byłam głodna. Usłyszałam trzask drzwi i upadek.
- Dzień dobry, policja!! - krzyczał Neymar. Naprawdę był pijany, bardzo nawet.
Ledwo wstał. Podszedł do mnie i chciał mnie pocałować, ale ja się odsunęłam, czułam alkohol a tego zapachu bardzo nie lubię. Odeszłam a on tak mnie pociągnął że upadłam. Leżałam na nim, ale on tak się obrócił że leżał na mnie.
- Zejdź ze mnie! - krzyknęłam na niego. On się śmiał.
- Chodź, zabawimy się, będzie fajnie... - mówił.
- Nie. Neymar, będziemy mieli dziecko, Davi śpi pokój obok a ty najebałeś się jak świnia! - krzyknęłam i jakoś go z siebie zrzuciłam. Szybko pobiegłam na gore, do pokoju Davisia. Zamknęłam drzwi na klucz i położyłam się obok niego. Słyszałam jeszcze jak Neymar upadał i wstawał i po cichu gadał 'Kurwa'. Davi się obudził, o nie.
- Mamusiu.. - zaczął chyba płakać.
- Jestem tu, śpij słoneczko.- powiedziałam. O dziwo, zasnął. Przytuliłam się do niego i zasnęłam. Nie rozumiałam Neymara. Impreza, imprezą ale trzeba się pohamować...

××
Jak wam się podoba?

30 KOMENTARZY = 35 ROZDZIAŁ (dodam w niedziele).
Dacie rade? ^^

31 komentarzy:

  1. Oh, Neymar, Neymar... Dobrze przynajmniej, że jej nie zdradził :) Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. o mamuńciu!!! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział genialny oby było miedzy nimi okej i czemu taki krótki

    OdpowiedzUsuń
  4. chce kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ale ty to wiesz.Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. proszę dodaj nastepny rozdział i dłuższy

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział super ! :D Mam nadzieje że wszystko sobie wytłumaczą :* Czekam na kolejny ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. No i kolejny wspaniały rozdział :) czekam z niecierpliwością na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby miedzy nimi było Ok.. xd czekam na kolejny *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski jak każdy inny ♥
    Czekam na next!
    Zapraszam też do siebie :)
    on-iona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny rozdzial:):)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Jejku w takim momencie kończysz dziewczyno.. :')) następny napisz może trochę dłuższy, czuje lekki niedosyt, ale tylko lekki :)) dobrze że Ney jej nie zdradził :D czekam na next :) życzę weny :) Weronika ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. jejku świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mogę doczekać się kolejnego ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejny prosze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezu kochany czo ten Neymar no?!
    trzeba mieć umiar a nie schlać sie jak niewiadomo kto:)
    super rodział:)
    buzi:*
    lucyandneymar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń