Niczego z wczorajszej nocy nie pamiętam, ale przypominam sobie tylko to, że rozmawiałam z Neymarem o rodzinie i on wspomniał o mojej mamie a potem się do niego przytuliłam.. Dziwne. Postanowiłam wstać i iść do toalety. Idąc potknęłam się o nogi Neya, spał na podłodze? Znów leżałam na nim, widziałam że powoli otwiera swoje śliczne oczka.
- Yyy cześć... - powiedziałam słodko się uśmiechając.
- Mówiłem, że jeszcze nie raz będziesz na mnie leżeć. - zaśmiał się.
- Teraz to też było przypadkiem, potknęłam się o twoje nogi, a właściwie co robisz tu na podłodze?
- Spałem.
- Ale czemu nie u siebie? - zapytałam zdziwiona, przecież pokój ma tuż obok.
- Wczoraj gdy się do mnie wtuliłaś, zasnęłaś mi w ramionach a po chwili ja z tobą. Usłyszałem lekki trzask drzwi, to był twój tata. Dziwnie się spojrzał, więc wytłumaczyłem mu dlaczego tak jesteś we mnie wtulona. Kazał zaprowadzić cię do pokoju, tak też zrobiłem ale gdy wychodziłem przewróciłem się i zasnąłem. - wytłumaczył.
- Mogłeś opowiedzieć mi to w skrócie. - powiedziałam, wciąż na nim leżąc.
- Ale wolałem opowiedzieć wszystko. Idziesz ze mną dziś na trening? - spytał.
- Tak, mogę iść, a mój tata? - odpowiedziałam i jednocześnie zapytałam.
- Wczoraj wieczorem z nim rozmawiałem i nie będzie go dzisiaj. - odpowiedział mi.
- No to okej, ja ide wziąć prysznic, ale najpierw muszę z ciebie zejść...
- Hahah nie będzie łatwo! - krzyknął łobuzerskim głosem i tak jakoś się poturlaliśmy, że teraz on leżał na mnie.
- Zaraz spadniemy ze schodów i możesz ze mnie zejść?
- No dobrze.. - wstał i podał mi rękę, podniósł mnie.
- Dziękuje, a teraz idę wziąć prysznic. - oznajmiłam.
- Okey, ale tym razem weź rzeczy. - powiedział śmiejąc się i zszedł na dół.
Poszłam w końcu pod prysznic, tym razem wzięłam ciuchy.
• Neymar •
Ah ta Lila jest taka cudowna, miałem ochotę ją dziś pocałować, ale nie wypada. Poszłem do kuchni, zrobić sobie cos do jedzenia, byłem głodny. Poczułem wibracje, dostałem SMSa.
* Bruna *
Kochasz mnie jeszcze? Czy wolisz tą blondyne?
Postanowiłem jej odpisać:
Odwal się odemnie w końcu, ta blondynka w przeciwieństwie do ciebie wie co robi i nie nazywaj jej tak, nie masz prawa. Nie pisz do mnie i zostaw mnie i ją w spokoju!
Nie dostałem odpowiedzi, ale był √ co oznaczało, że przeczytała. Miałem jej już dość, zdradziła mnie a teraz nie daje mi spokoju.
Po godzinie ona była już gotowa, lecz ja nie.
- Ubieraj się, bo nie po jedziemy na czas!! - powiedziała, a w jej głosie było słychać lekką złość..
- Dobrze już ide na górę. - odpowiedzialem.
- Będę czekać na kanapie, tylko pośpiesz się!
• Lila •
Z facetami gorzej niż z kobietami, siedział tam chyba godzinę w tej łazience, no ale w końcu fryzurka sama się nie poprawi. Wyszedł i już byliśmy gotowi, ja byłam ubrana w to:
a on w szarą koszule i czerwone spodnie.
***
Jechaliśmy jego samochodem, nie wiedziałam nawet że ma prawo jazdy, ale szczegół. Gdy byliśmy już na miejscu, weszliśmy tak jakoś razem do szatni i od razu było słyszeć docinki.
- Uuu wiedziałem!! - wykrzyczał Pique.
- Wow nono Ney, nie wiedziałem że ty taki kocur jesteś..! - powiedział Alba.
- Ale my nie jesteśmy razem! Więc po co idioci tak krzyczycie?! - zareagował lekko zły Neymar.
- No weszliście tak razem, więc myśleliśmy ze.. - tłumaczył Pique.
- Jesteśmy tylko dobrymi przyjaciółmi, nic więcej . - wtrąciłam się i poszłam do damskiej szatni.
Przebrałam się w moją ulubioną koszulkę i wyszłam na murawę. Mojego taty nie było, ale był jakiś trener zastępczy. Zdziwił się, że ja wyszłam pierwsza bo chłopaków jeszcze nie było. Kiedy już w końcu wyszli, trener powiedział że dziś zaczynamy bez rozgrzewki tylko od razu gramy mecz. Kazał stanąć Neymarowi i Rakticiowi na środek, żeby wybrali sobie skład.
Pierwszy był Ney.
- Hm.. Biorę Lile. - powiedział a ja do niego podeszłam i złapałam go za rękę. Reszta się spojrzała.
Skończyli wybierać, musieliśmy to wygrać mieliśmy Messiego, Suareza i Pique. No i tak się stało, wygraliśmy. Nie strzeliłam żadnej bramki, choć miałam kilka sytuacji.
Gdy już rozeszliśmy się do szatni, słyszałam, że chłopaki się kłócą, wiem, że nie powinnam ale postanowiłam podsłuchać...
★★★
Mamy w końcu wyczekiwania przez was rozdział 5 ;) jak się podoba? Opinie w komentarzach :) dziś jeszcze pojawi się rozdział 6 :)
KOMENTUJESZ - MOTYWUJESZ:*

Cudowny! ♥ dawaj mi tu szybko 6 rozdział <3
OdpowiedzUsuńŚwietny !:** Czekam na kolejny !! ♥
OdpowiedzUsuńJa już chcę 6 rozdział.! <3.... <3... Wspaniałe to jest.! Ciekawe o co się kłócą.!? xD
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie Neya, który śpi na podłodze ♥ Świetny rozdział i od dzisiaj będę stałą czytelniczką :D
OdpowiedzUsuńDziękuje, cieszę się :):* ❤
UsuńSzybko,szybko 6 prosze
OdpowiedzUsuńHahah nie ładnie podsłuchiwać xdd czekam na next <3
OdpowiedzUsuńDziękuje wam za takie opinie ;**
OdpowiedzUsuń