- Uuu jaki seksiaczek, mrr... - powiedziałam.
- Kotek, czemu nie śpisz? - spytał wstydliwie.
- Wstałam, bo muszę coś zjeść.. a ty?
- Miałem dziwny sen. - odpowiedział wstając i idąc w moją stronę. Podszedł i zaczął całować. Całowaliśmy się z dobre 10 minut, ale oderwałam się niechętnie.
- Ney, musze coś zjeść...
- Dobrze kicia, czekam na kanapie. - rzekł i usiadł na kanape.
- Hahah!!
Zrobiłam sobie płatki, szybko zjadłam i usiadłam do mojego Brazylijczyka.
- Lila, mogę cię o coś spytać? -spytał niepewnie.
- Jasne. - odpowiedziałam.
- No to.. dlaczego się cięłaś? - zapytał, a mnie zamurowało.
- Skąd to wiesz?!! - wybuchłam.
- Ciszej, bo obudzisz tate. Kilka dni temu, gdy jeszcze nie byliśmy razem, zauważyłem na twoich nadgarstkach blizny, a jeszcze dzisiaj wieczorem chciałaś zrobić kolejne. Dlaczego? - spytał poważnie.
- Nie musisz tego wiedzieć!! - odpowiedziałam a łzy zaczęły spływać mi po policzku.
- Nie płacz skarbie, już dobrze, jestem tu. - przytulił mnie i otarł mi łzę - ale powinien to wiedzieć.
- Bo Jack mnie zranił bardzo gdy z nim byłam, a dziś to przez tego SMS-a. Przepraszam. - odpowiedziałam.
- Obiecaj, że nigdy już tego nie zrobisz. A ten cały Srack to zwyczajny dupek, nie był wart twojej miłości. - powiedział.
- Obiecuję. Kocham Cię. - odpowiedziałam po czym pocałowałam go.
Całowaliśmy się tak namiętnie, było cudownie.
- Idziemy do mnie? - spytał..
- Jasne! - odpowiedziałam radośnie.
Wziął mnie na ręce, położył na łóżko. Zamknął pokój na klucz. Zaczął całować mnie w szyję.. a za chwilę pozbawił mnie bluzki...byłam w samej bieliźnie, leżeliśmy tak chwilę, po czym zasnęliśmy w siebie wtuleni.
Rano wstałam, i poszłam do kuchni nie budząc słodziaka, on tak słodko spał. Pocałowałam go w policzek i wyszłam z pokoju. W kuchni spotkałam tate.
- Dzień doberek. - powiedziałam z uśmiechem.
- Oo a co ty taka radosna? Masz ochotę coś zjeść? - spytał.
- Zrobię sobie kanapki.
- A z Neymarem w porządku, między wami?
- Tak, dziękuje.
- A właśnie Lila chciałem Cię przeprosić za wtedy... - oznajmił.
- Nic nie szkodzi, miałeś prawo być zły. - odpowiedziałam.
- Dobrze. Dziś nie ma treningu, bo Messi organizuje imprezę, możesz przyjść z Neymarem. A ja teraz ide na spotkanie. Paa. - przytulił mnie i wyszedł.
Zjadłam kanapki, Ney jeszcze spał a ja postanowiłam zobaczyć pocztę. Podeszłam do skrzynki i zobaczyłam list, był od Sandi.
' Hejka!! Mam dla ciebie niespodziankę, przeprowadzam się do Barcelony, będę mogła zamieszkać u ciebie na kilka dni? Na miejscu będę juz dziś wieczorem, znam twój adres.
Pozdrawiam, do zobaczonka! Sandi. '
Przecież dziś jest impreza, ale przecież posiedzimy i wrócimy. Cieszę się, że przyjeżdża do mnie, tata na pewno się zgodzi przecież miedzy moim pokojem a Neymara jest jeden wolny. Poszłam wziąć prysznic i ubrać się w czyste rzeczy. Gdy szlam po schodach, potknęłam się o właśne nogi i przewróciłam się.
- Cholera!! - krzyknęłam, że chyba obudziłam Neya.
- Co jest kurwa?! - krzyknął śmiesznym głosem.
- Nie nic, przewróciłam się.
Szybko wstał z łóżka i pomógł mi wstać. Przytulił i pocałował w czoło.
- Lilka? - spytał radośnie.
- Tak?
- Masz ochotę dziś iść ze mną na tą imprezę? - zapytał, patrząc mi w oczy.
- Z chęcią ale na krótko, przyjeżdża moja przyjaciółka na kilka dni. - odpowiedziałam.
- Dobrze. Ide się ogarnąć..
Poszedł i ja też. Byliśmy gotowi ale nie do wyjścia na imprezę. Była dopiero 10;00 wiec postanowiliśmy iść na zakupy, kupić jedzenie i takie tam duperele. Kupiliśmy wszystko co potrzebne, pochodziliśmy sobie jeszcze po parku i wróciliśmy. Minęło 7 godzin, czyli niedługo impreza. Postanowiłam już się uszykować, żeby nie spieszyć się na ostania chwile. Ney tez. Wybrałam to:
A Neymar czarną koszule i dżinsy.
- Pięknie wyglądasz w sukience. - rzekł puszczając mi oczko.
- Dziękuje kochanie!
Byliśmy już gotowi. Impreza była świetna, bliżej poznałam Messiego i zaprzyjaźniłam się z Antonellą. Ney nie odstąpił mnie na krok, cały czas przy mnie stał. Niestety na imprezie byli dwaj nie proszeni goście, a mianowicie Bruna i Jack...
★★★
Długo wyczekiwany rozdział 11 :)) komentować tu lub pisać na asku, mam nadzieje że się podoba ;))
KOMENTUJESZ - MOTYWUJESZ:**

Cudowny!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 czekam na next :)
OdpowiedzUsuńSupcio ! Czekam na kolejny :**
OdpowiedzUsuńNext <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Przeczytałam od początku i się zakochałam *.* Proszę informuj mnie o kolejnych rozdziałach :) zapraszam też do sb :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3 czekam na next
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ^^ czekam na nexta masz talent
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuń